O spalaniu odpadów płyt drewnopochodnych


Podczas Walnego Zebrania Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych poruszono kwestię spalania odpadów płyt drewnopochodnych.

Podczas walnego zebrania SPPD przedstawiono sprawozdanie z działalności stowarzyszenia, sprawozdanie z działań podejmowanych przez zarząd oraz informację dotyczącą wykonania budżetu za okres sprawozdawczy – od stycznia do sierpnia.

Zakłady płytowe mają problemy z obowiązującym prawem
Podczas zebrania poruszono również kwestię spalania odpadów płyt drewnopochodnych. W tej sprawie Stowarzyszenie działa już od kilku lat, ponieważ wszystkie zakłady płytowe napotykają problemy w związku z obowiązującym prawem.

Maria Antoni Hikiert, Sekretarz Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych podkreślił, że wszelkie wystąpienia Zarządu Stowarzyszenia do administracji państwowej są przygotowywane na podstawie uwag zgłoszonych od bezpośrednio zainteresowanych przedsiębiorstw. Obecni reprezentanci branży sklejkowej potwierdzili problem ze spalaniem własnych odpadów. Przedstawiciel STEICO S.A oświadczył, że w Polsce obowiązują bardzo niekorzystne rozwiązania prawne w porównaniu z innymi krajami europejskimi.

W polskiej ustawie o spalaniu odpadów drzewnych, czyli biomasy stwierdza się, że do spalania dopuszcza się rośliny jednoroczne, a także odpady papiernicze. Z wstępnie przeprowadzonych badań wynika, że odpady z przemysłu papierniczego zawierają najwięcej substancji szkodliwych. Zaproponował, że po otrzymaniu przez STEICO wyników badań z analizy składu pierwiastkowego dymu ze spalanych odpadów słomy, drewna, płyt drewnopochodnych oraz dla włókna łapanego z papierni przekazane zostaną one sekretariatowi Stowarzyszenia. Na podstawie otrzymanych wyników będzie można udowodnić, że odpady przemysłu płyt drewnopochodnych nie posiadają tak wysokiego stężenia metali ciężkich jak rośliny jednoroczne czy też włókno łapane.

Przemysł narażony na „wyciek węgla”
W czasie dyskusji zaproponowano również ponowne starania o zmianę zapisu dotyczącego płyt wiórowych zawartego w katalogu odpadów na wszystkie płyty drewnopochodne. Ustanowienie wszystkich rodzajów płyt drewnopochodnych jako odpadu w tym miejscu rozporządzenia, pozwoliłoby na ich spalanie energetyczne.
Sekretarz Stowarzyszenia poinformował zebranych o umieszczeniu przemysłu płyt drewnopochodnych na liście przemysłów narażonych na „wyciek węgla” tzw. carbon leakage. Teoretycznym założeniem listy było, że przemysły na niej będące otrzymują taką ilość przydziałów do emisji CO2, jaka jest konieczna do utrzymania technologii. Jednakże z ustaleń wynika, że tylko 25% przydziałów będzie przydzielone przemysłowi w ramach „wycieku węgla” a pozostałe 75% należałoby dokupić. W związku z ostatnią decyzją Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, dotyczącą przydziału uprawnień do emisji dla Polski należałoby zwrócić się do Krajowego Administratora Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji z zapytaniem, czego z tą decyzją należy się spodziewać i czy możliwe są dodatkowe limity uprawnień. W kwestii formaldehydu na stanowiskach pracy Sekretarz poinformował, że Komisja Europejska na okres 2 lat zawiesiła wszelkie prace nad Dyrektywą.

Podczas obrad wysunięto wniosek o zorganizowanie szkolenia dla pracowników działów ochrony środowiska zakładów branży odnośnie istniejących zapisów prawnych w kwestii spalania odpadów.


 

Tagi