Winny Kronospan czy mieszkańcy?

Za przekroczenia emisji pyłu zawieszonego oraz benzopirenu na terenie Szczecinka odpowiadają przede wszystkim sami mieszkańcy - wynika z raportu opracowanego przez niezależną firmę.

W Szczecinku doszło do tego, że dzięki niemalże codziennemu uprzykrzaniu przez śmierdzący Kronospan mieszkańcom ich życia, ludzie stali się odporni na jakiekolwiek dowody na to, że w powietrzu mogą być substancje, których źródło niekoniecznie musi być przy ul. Waryńskiego – informuje lokalny tygodnik szczeciniecki - Temat.

Kronospan rozjuszył zebranych

W Szczecinku zaprezentowano niedawno projekt pod nazwą: „Program ochrony powietrza dla powiatu szczecineckiego". Blisko trzygodzinne spotkanie w ratuszu z przedstawicielami WIOŚ, Urzędu Marszałkowskiego, firmy opracowującej program i burmistrza, przerodziło się w prawdziwą burzę, w której za wszelkie zanieczyszczenia powietrza w Szczecinku mówcy obwinili Kronospan.
Wystąpienie dyrektora Krono Krzysztofa Aleksandrowicza, który próbował swoją firmę przedstawić jako obrońcę czystości naturalnego środowiska, wielu słuchaczy rozjątrzyło.
Przypomnijmy, że w związku z przekroczeniem na terenie miasta emisji pyłu zawieszonego i benzoapirenu, zgodnie z obowiązującym prawem, marszałek województwa został zobowiązany do przedstawienia programu naprawczego.
Projekt programu został sporządzony przez gdańską firmę Ekometria. Wniosek z projektu jest następujący: „Za przekroczenia dotyczące benzopirenu odpowiadają przede wszystkim sami mieszkańcy, spalając w swoich domowych paleniskach paliwo stałe tj. węgiel, drewno i różnego rodzaju odpady”.

„Produkcja” benzoapirenu przez przemysł jest wręcz śladowa

Zdaniem autorów programu, „produkcja” benzoapirenu przez przemysł jest wręcz śladowa. Nieco inaczej przedstawia się jedynie zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym PM10. Wielu słuchaczy poczuło się dotkniętych tym stwierdzeniem, uważając, że są lekceważeni zarówno przez urzędy jak i przez autorów opracowania.
Temat był również poruszany na sesji Rady Powiatu. Głos zabrał radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, Jerzy Dudź. Radny przedstawił swoje wątpliwości co do dokładności przeprowadzonych przez gdańską firmę Ekometria badań. – Sądzę, że zanieczyszczenie benzo(a)pirenem w Szczecinku z małych kotłowni nie jest większe niż 46 procent podanych w badaniu przez główny inspektorat środowiska. Co ważne, do badań wykorzystano pomiary tylko jednej stacji monitorującej. Granica błędu waha się w tych badaniach od 20 do 30 procent. To dużo. Poza tym, do sporządzenia programu wykorzystano dane z 2007 roku, kiedy dostępne są już nowsze. Pominięto udział przemysłu w produkcji benzo(a)piranu, a firmę Kronospan wspomniano raz, w ogólnej charakterystyce – mówił Jerzy Dudź.

Chcemy, by Krono wyniosło się z naszego miasta

Sprawa zanieczyszczania powietrza została podniesiona również na spotkaniu Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych TERRA. - Chcemy, by Krono wyniosło się z naszego miasta – wykrzyczała jedna z przybyłych na spotkanie pań. – Wierzę, że wszystkie osoby, które są tam zatrudnione znajdą zajęcie nad brzegami naszego pięknego jeziora. Nie chcemy tu trucicieli.
Dyrektor Krono zapewnił zebranych, że drzwi firmy są zawsze otwarte dla tych, którzy chcieliby dokonać niezależnych i obiektywnych pomiarów. Tylko ta wypowiedź dyrektora została podsumowana przez zebranych brawami.

Źródło: temat.net

CZYTAJ TAKŻE:
Kronospan truje ludzi?

Winny Kronospan czy mieszkańcy

To już kolejna sytuacja, w kolejnym mieście i zawsze to samo. Ludzie taka jest właśnie prawda, sami trujecie swoje miasto. Nie uważajcie się za mądrzejszych od ekspertów. Współczuje tylko firmie niesłusznie obwiniajnej za zanieczyszenie benzoalfapirenem.

Tagi